Pierwsza burza z piorunami dotknęła nasze miasto
Podczas ostatniej doby nasze miasto doznawało gościnności natury w postaci pierwszej w tym roku gwałtownej burzy z piorunami. Na szczęście, choć siła przyrody była ogromna, nikt z mieszkańców nie został poszkodowany. Niemniej jednak, skutki burzy są widoczne na naszych ulicach i w wielu domostwach.
Tradycyjnie najbardziej ucierpiała ulica Grota-Roweckiego, gdzie po burzy utworzył się prawdziwy akwen. Kolejną zalaną arterią stała się ulica Orla oraz Mariańska. Sytuacja jest również trudna dla mieszkańców ulicy Niecalej, gdzie woda dostała się do ich domów. Podobny los spotkał ulicę Bardowskiego – tam również woda zalała piwnice.
Rzeka, która powstała na ulicy Zamkowej, przysporzyła problemów mieszkańcom Pabianic biorącym udział w koncercie w kościele ewangelicko-augsburskim. Po występie mieli trudności z dotarciem do swoich zaparkowanych pojazdów.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez dyżurnego straży pożarnej, najwięcej zgłoszeń o pomoc napłynęło z Konstantynowa Łódzkiego. W Pabianicach zaś strażacy interweniowali osiem razy. Prace ratownicze nadal trwają na terenie całego miasta.