Starzec z Kanady oskarża policję w Łasku i taksówkarza o niewłaściwe traktowanie

Informacje przekazane przez „Gazetę Wyborczą” ukazują, że 64-letni Simur Gray z Kanady wystosował pozew przeciwko policji w mieście Łask (województwo łódzkie) oraz miejscowemu taksówkarzowi. Powód? Mężczyzna twierdzi, że doszło do nieprzyjemnego incydentu z taksówkarzem, który zaatakował go nieznającym mu środkiem. Gray dodaje, że służby policyjne nie wykazały odpowiedniej profesjonalności w tej sytuacji i nie zapewniły mu pożądanej pomocy. Kanadyjczykowi postawiono również cztery zarzuty. Podczas rozmowy z „GW” stwierdził: „Mam tu do czynienia z problemem policji, biurokracją a nawet rasizmem”.
Simur Gray ostatnią dekadę spędził w Holandii, nim jednak przeniósł się do Polski. W Łasku, znajdującym się w województwie łódzkim, znalazł on miejsce, które mógł nazwać domem. Tam też prowadzi swoje działalności biznesowe na odległość i korzysta z możliwości podróżowania. Sprawa się komplikuje, gdy mężczyzna w kwietniu poprzedniego roku zdecydował się na zamontowanie lustra drogowego przy okolicznym, ruchliwym skrzyżowaniu. Tłumaczył „GW”, że nie miał świadomości, iż jest to działanie nielegalne.
Kiedy pewnego dnia na skrzyżowaniu zatrzymał się taksówkarz, doszło do sprzeczki pomiędzy nim a Grayem. W trakcie konfrontacji, kierowca taxi użył nieznanej substancji, której użył na twarzy Kanadyjczyka, zarzucając mu jednocześnie działania agresywne. Gray twierdzi jednak, że oskarżenia były bezzasadne i wezwał na miejsce policję.